SuperMamy mamy!

Przedstawiamy 20 zwykłych/niezwykłych kobiet. Odważne mamy z wielkimi pasjami i marzeniami - SuperMamy!

Mam na imię Ania. Mam 39lat i jestem mamą 2 dzieci. Syn w tym roku skończy 19 lat, córcia zaś 16. Jestem wdową .Córcia od prawie 12 lat choruje przewlekle, co wiąże się z całodobową nad nią opieką. Najpierw zachorowała na cukrzycę, później wykryto u niej celiakię, doszła jeszcze niedoczynność tarczycy oraz zaburzenia gospodarki lipidowej. Choć życie mnie nie oszczędziło, w trudnych sytuacjach staram się cieszyć każdą chwilą i korzystać z piękna życia ile się da. Nie znam pojęcia nuda. Zawsze "wszędzie" mnie pełno :). Uwielbiam aktywnie spędzać czas jak i prace w ogrodzie, sadzenie kwiatów, czy nawet grabienie. Uważam, że jestem zabawną i komunikatywną osobą, stąd mam wielu przyjaciół i znajomych. Optymistyczne nastawienie do życia sprawia, że kocham to co robię i staram się otaczać ludźmi z pozytywnym nastawieniem. Uwielbiam słuchać Celine Dion - to moja Diva od ponad 20 lat i marzy mi się pojechać w przyszłości na jej koncert. A że marzenia podobno się spełniają to wierzę ,że kiedyś usłyszę ją na żywo. Żeby w domku było weselej mam też 3 pieski, które również umilają mi czas i nie dają chwili na odpoczynek czy rozmyślania. Czasami mówię ,że mi doby za mało na te wszystkie obowiązki, a przy tym non stop muszę być na każde zawołanie i w gotowości gdyby córka potrzebowała pomocy.


Nazywam się Anna. Jestem mamą 3 dzieci: 10 letniej Zuzi, 12 letniego Ksawiera i 3 letniego Mikołaja. Oprócz tego, że jestem mamą i żoną to prowadzę własną firmę, w której również zajmuje się dziećmi. Jestem animatorem zabaw dla dzieci. Prowadzę firmę Party Time Organizacja Imprez. Na co dzień mam do czynienia z ogromną ilością dzieci, uwielbiam swoją pracę i daje z siebie 150 % przy każdym zleceniu. Nie ważne czy są to urodziny na 10 osób czy karnawał na 200. Kocham roześmiane dziecięce buziaki. Moja intensywna codzienność czasami domaga się wydłużenia doby lub dnia między sobotą a niedzielną, ale na ogół cieszę się ze wszystkiego. Zawsze staram się być optymistką, patrzę na świat przez różowe okulary, spełniam swoje marzenia i dążę do celu. Nigdy mi w tym nie przeszkadzał fakt, że mam 3 dzieci. Mimo tego, że moja praca wiąże się z wyjazdami nawet za granicę to nie straszne mi to ponieważ dobrze męża dobrałam :-). Wspiera mnie jak może. Polecam mamom spełniać marzenia i spełniać się zawodowo. Tylko jeśli człowiek robi to co kocha nigdy nie będzie w pracy.

Żona jednego wspaniałego męża, matka 3 cudownych córek i trzech Aniołków. Matka założycielka Stowarzyszenia MamooLec i grupy „Giżyckie Mamy”. Autorka bloga inotherskin.blogspot.com, który jest opowieścią o życiu z alergikiem i moją psychoterapią tamtego trudnego czasu. Zakochana w weganizmie, rodzicielstwie bliskości, karmieniu piersią, noszeniu w chustach i pedagogice Montessori. Jedna z tych, co to je Matka Polka nazywają. Jedną ręką trzymam dziecko, drugą mieszam obiad albo i dwa, bo przecież alergik też musi jeść. W międzyczasie napiszę maila, jednocześnie nogą pościeram rozlaną wodę i przeczytam dzieciom książkę. Matka wariatka, na której to szaleństwo się nie skończy. Animatorka rodzinnego życia. Organizator spraw wszelakich. Plaster na dziecięce smutki. Ogarniacz codzienności. Bycie matką? Moja życiowa rola. Największy sprawdzian. Przygoda życia. Pragnienie wystawione na próbę. Przewodniczka stada. Parasol ochronny. Macierzyństwo? Szaleństwo! Niezła lekcja życia. Bezwładność. Przewartościowanie. Oczekiwanie. Kiedy na pokładzie ma się trzy „high need’ki” trzeba kombinować. Kiedy ma się alergika z atopowym zapaleniem skóry całe życie wywraca się do góry nogami. Kiedy przydarzają się poronienia nic już nie jest takie samo. Co trzymam na zdjęciu w ręku? Cud narodzin moich dwóch młodszych córek. Strzykawko-ampułki z heparyną. Bo moje macierzyństwo naznaczone jest przez 8 liter i 1 cyfre: MTHFR i PAI-1. To nazwy genów, które u mnie nie do końca działają poprawnie i najprawdopodobniej spowodowały poronienia. W dwóch ciążach zrobiłam ich łącznie 600. Wszystkie w brzuch. Każdy z należytym namaszczeniem, szacunkiem i wiarą, że tym razem się uda i wszystko będzie dobrze. Moje macierzyństwo jest takim stanem ciała, duszy i umysłu, którego nie można do niczego porównać. Takiego odlotu nie da Ci nawet najlepsza kokaina świata.

Karolina

Mam 33 lata, po pół roku znajomości wyszłam za mąż, a od maja jestem mamą temperamentnego Karola :)) Wyprowadziliśmy się na wieś, nad samo jezioro, mieszkamy w... domku holenderskim z nadzieją, że kiedyś postawimy tu dom. Moją największą pasją są konie. Mam swojego szalonego rumaka, na którym znów jeżdżę po przerwie ciążowej. Zawodowo sprzedaję jachty w największej polskiej stoczni i niebawem wracam do pracy.

Iza

Macierzyństwo:

Troska, Miłość, Czas, Cierpliwość, Zmęczenie, Nauka, Radość, Uciecha z małych rzeczy, Zachwyt, Poczucie nierealności, Siła, Ogromna moc i wiara w intuicje i własne umiejętności, Więź, Spełnienie, Poczucie sprawczości, Powrót, Podróż, Lęk, Samotność, Przytłoczenie, Obowiązek, Strata, Oczekiwanie kontra Tu i teraz, Natychmiast, Granice innego człowieka, Samostanowienie, Odpuszczanie, Mogę wszystko, Małe kroki, Nowe życie, Odwaga, Pasja, Praca, Odkrywanie siebie, Przemiana związku, Odbudowywanie, Miłość

Ola

Mam na imię Daria, jestem mamą Tomka. Swój czas dzielę pomiędzy moją wspaniałą rodzinę, a pracę, która jest moją pasją. Jestem położną - towarzyszę kobietom w drodze stawania się matkami, uczestniczę w najpiękniejszych i najbardziej intymnych chwilach ich życia. Pomagam stawiać pierwsze kroki w rodzicielstwie. Pracuję na sali porodowej Szpitala Mrągowskiego i na pododdziale Noworodkowym Szpitala Giżyckiego. W Mrągowie prowadzę przyszpitalną Szkołę Rodzenia. Jako doradca uczę noszenia w chustach, a niedawno zdałam egzamin na Certyfikowanego Doradcę Laktacyjnego. Jestem w ciągłym ruchu - rodzina, praca, nauka. Gdy znajdę wolną chwilę nie usiedzę na miejscu. Uwielbiam żeglarstwo i wycieczki, a synkowi pokazuje, że mieszkamy w najwspanialszym regionie Polski.

Jestem Ania - mama trójki wspaniałych dzieci. Jedno z nich w tym roku wkroczyło w świat dorosły. Oddana rodzinie. Dźwigająca ciężar całego domu na swoich barkach. Stawiam czoła problemom. Jednocześnie gotuje, piekę, zbijam gorączkę u dziecka i mam jeszcze czas na makijaż. A do tego znajduję czas na mały relaks dla siebie: pięć razy w tygodniu chodzę na trening. Wspieram i chcę być wspierana.

Moją pasją są słodkości w różnym wydaniu. Przygodę swą zaczęłam jakieś 4 lat temu z roku na rok sama siebie zaskakuję. Nigdy nie byłam osobą plastyczną. Hmm... jakby kiedyś ktoś mi powiedział, że będę robiła takie rzeczy to bym go wyśmiała. Jednak życie płata różne figle, potrafi zaskakiwać, a każdy w sobie może odnaleźć pasję ❤❤

Ania

Prywatnie mama dwójki maluchów Leo i Mia. Zawodowo psycholog. Z powołania prowadzę wsparcie dla kobiet i mężczyzn w kryzysie, depresji, prowadząca kręgi kobiece, pasjonatka łączenia różnych narzędzi do rozwoju osobistego i zwiększania samoświadomości i przekazywania ich dalej . Jestem masażystką dźwiękiem śpiewających mis kryształowych i innych instrumentów, założycielką miejsca rozwoju Pod Smoczym Skrzydłem i projektu Adeshken Droga Połączenia. Uwielbiam wspierać potencjał człowieka do stawiania się spełnioną i szczęśliwą osoba.

Joanna


Jestem matką wariatką, której wszędzie pełno. Nie potrafię usiedzieć na miejscu, nie umiem przejść obojętnie obok krzywdy ludzkiej. Posiadam niezbadane pokłady empatii, które dostałam w genach od swojej mamy i teraz przekazuje to dalej, dwójce swoich cudnych dzieci. Dzięki swojej mamie Annie jestem dobrym człowiekiem i uważam, że to moja mama gdyby żyła powinna być bohaterką tej sesji, a nie ja. Mój udział w tym projekcie jest jak hołd jej złożony. Jestem znana z licznych zbiórek charytatywnych, chcę zbawić świat. Lekko naiwna, odrobinę postrzelona, ale dobra ze mnie dusza. Mierzę ludzi swoją miarą i często dostaje za to po tyłku. Dzieci wychowuje sama, ale mimo to dalej wierzę w happy end.

Joanna

Nazywam się Klaudia. Mam 18lat. Niedawno zostałam mamą małego królewicza Filipka. Mimo młodego wieku kontynuuje naukę w Liceum Ogólnokształcącym w Węgorzewie. Obecnie jestem w 2 klasie na profilu pedagogiczno - psychologicznym. Potrafię podzielić obowiązki pomiędzy dziecko i naukę. Mam wspaniałą rodzinę jak i nauczycieli, którzy we mnie wierzą i podziwiają, że młoda osóbka umie poradzić sobie lepiej niż nie jeden dorosły. Od kiedy urodziłam macierzyństwo jest dla mnie czymś ważnym i nie wyobrażam sobie, żeby mogło być inaczej. Doceniam każdą chwile spędzoną razem. Jestem z siebie bardzo dumna, że zostałam młodą mamą! Jest to dla mnie najlepsze co mnie mogło spotkać.



Mam 33 lata. Urodziłam się i wychowałam w Gdyni. Od 2 lat mieszkam pod Giżyckiem, gdzie przeprowadziłam się z mężem i 3 dzieci (córka 4 lata, bliźnięta - córka i syn 2,5 roku).

Ukończyłam 2-letnie policealne studium kosmetyczne, szkołę fryzjerską, a także z wyróżnieniem Rektora, studia wyższe z kosmetologii oraz studia magisterskie z dietetyki i usług żywieniowych z wysoką średnią. Swoją wiedzę poszerzyłam na studiach magisterskich z turystyki i hotelarstwa w Gdyni, a także na podyplomowych studiach pedagogicznych w Gdańsku. Podczas nauki realizowałam dwie specjalizacje: z podologii oraz wizażu i stylizacji. Odbyłam liczne kursy, szkolenia, sympozja naukowe u wybitnych specjalistów z zakresu kosmetologii, dietetyki, medycyny oraz mistrzów w dziedzinie makijażu permanentnego.

Z branżą beauty jestem związana od 13 lat. Wykonuję zabiegi z zakresu kosmetologii, makijażu permanentnego oraz wyszczuplania i ujędrniania ciała. Jestem nauczycielem akademickim Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa w Giżycku, prowadzę kursy i szkolenia z kosmetyki oraz dietetyki od 8 lat. Doświadczenie zdobyłam w renomowanym Gabinecie Kosmetyczno-Fryzjerskim w Gdyni oraz od 4,5 lat podczas prowadzenia własnej firmy. Prowadziłam przedmioty praktyczne i teoretyczne w szkołach średnich, policealnych i zawodowych w Trójmieście. Jestem jedną z założycielek Izby Kosmetologów. Moje prace naukowe zostały wydane w formie książek dostępnych na całym świecie.

Interesuję się działaniem substancji aktywnych pochodzenia roślinnego na organizm, lubię filmy i książki oparte na faktach. Podtrzymywanie urody oraz niwelowanie problemów skórnych moich Klientów, za pomocą moich autorskich procedur zabiegowych przynoszących spektakularne efekty, w Salonie "Kosmetologia Makijaż Permanentny mgr Julia Mikulska", który w Giżycku prowadzę od lipca 2018 roku oraz dzielenie się moją wiedzą i doświadczeniem z uczniami jest moją ogromną pasją, niezmiennie od 8 lat. W planach mam doktorat z nauk medycznych z zakresu kosmetologii. Mimo życia na 200%, każdą wolną chwilę spędzam z dziećmi, które są moim napędem do działania i motywacją do bycia lepszą jako mama i specjalista. Macierzyństwo poszerzyło moje horyzonty, nauczyło mnie ogromnej cierpliwości, pokory, empatii w stosunku do drugiego człowieka i jeszcze większej samoorganizacji.

Julia

Mam 36 lat i jestem mamą 5 wspaniałych dzieci. Pracuję jako nauczyciel, a moim hobby jest bieganie, crossfit oraz podróże.


Nie jestem inna. Jestem niepełnosprawna. Mam niedosłuch (tak to ta fasola w uchu, której ciągle zapominam założyć rano). Nie jestem szczególna. Urodziłam zdrową córkę, która okazała się być bardzo chora (niezdiagnozowane wady serca, wady stóp). Moje macierzyństwo nie jest skomplikowane - pierwszy miesiąc bez córki (głównie śpiączka) i kolejny również szpitalny, ciągłe wizyty u lekarzy, wyjazdy na rehabilitację i mnóstwo ćwiczeń w domu. Ale... Jestem ogromnie szczęśliwa.

Agnieszka


Nauczycielka, żona, miłośniczka zwierząt. Do pełni szczęścia brakowało mi jeszcze zostać mamą... Jak widać marzenia się spełniają, bo dzisiaj po długim oczekiwaniu jestem mamą 2 letniego Macieja i rocznego Adasia. Moja rodzina liczy jeszcze dwa psy i kota i uwierzcie mi czasami nawet trzeba zwariować

Macierzyństwo... hmm. Nikt mi nie powiedział, że bycie mamą będzie tak trudne... To zabiera mi mnóstwo energii... Ale ja to kocham. Cieszę się każdym momentem. I choć to nie zawsze są pogodne momenty tak jak mi mówili, to nie są też tak straszne jak ostrzegali.... Teraz śmieje się czasami kiedy słyszę rady od znajomych którzy nie mają jeszcze dzieci. Ja z pedagogicznego punktu widzenia wiem jak trudno jest wychować dziecko - jestem nauczycielem wychowania przedszkolnego i wczesnoszkolnego i teraz widzę że w praktyce często bywa zupełnie inaczej. Jedno jest pewne i w zupełności się z tym zgadzam: „ze wszystkich kobiecych praw najwspanialsze jest bycie mamą".


Jestem Mamą dobrze zorganizowaną. Często słyszę: jak Ty to robisz, że na wszystko masz czas? Sama nie wiem...Dzieci są dla mnie motorem do działania. Praca, dom, zajęcia dodatkowe Dzieci, moje treningi, czwartek popołudnie dzień gospodarczy w domu, sobota dzień z garami :-) niedziela dzień dla rodziny.

BIEGANIE. Powrót do biegania nastąpił we wrześniu 2017 były to takie nieregularne treningi, natomiast w 2018 już pojawiła się konsekwencja i regularność, udział w różnych zawodach biegowych. Grudzień zakończony pierwszym oficjalnym półmaratonem w Mikołajkach. W 2019 pojawiła się myśl żeby na 40 urodziny zrobić koronę półmaratonów 17.03 Gdynia, 31.03 Warszawa, 05.05 Białystok, zostanie 08.09 Piła i 15.09 Gniezno.

W tym moim bieganiu okazało się, że stałam się inspiracją dla innych mam...nic tak nie motywuje jak dobre słowo, i fakt że dzieci są ze mnie dumne.

W tym całym pędzie dnia codziennego, lubię być zadbaną Mamą. Sukienka i szpilki muszą być!

Staram się by moja rodzinna jadła zdrowo i smacznie. Więc piekę chleb, robię własne wyroby wędliniarskie, mamy zasadę że słodycze jemy tylko w niedzielę. Dzieci staram się wychowywać rozsądnie, mają dyżury w domu, swoje obowiązki. Gdy słyszę wiesz Mamo, kiedy będę dorosły, to tak samo będę wychowywać swoje dzieci, jak Ty nas to czuję że idę w dobrym kierunku.

Gabrysia

Matka, ale też kobieta i człowiek. Nauczycielka, więc często "druga matka" dla wielu uczniów. Heroska walcząca o dobro innych, słabszych, często udzielająca sie społecznie, ale też dbająca o swoje potrzeby. Ciekawa świata. Miłośniczka motocykli, latania, dobrej muzyki i gorsetów. Matka niedoskonała, ale mimo wszystko kochana przez swoje dzieci.

Marta

Jestem mamą. Tak nie doskonałą jak wszystkie inne, kochającą swoje dzieci, ale też życie. Kiedy mam chwile oddechu od domowych obowiązków robię to co kocham. Jestem wizażystką, ale oprócz tego kocham jazdę w terenie moim Jeepem. Błoto podobno poprawia cerę, wiec im więcej błota tym lepiej. Mam duże poczucie humoru, choć wysublimowane, ale mam też duży dystans do samej siebie. Dobra muzyką też nie pogardzę.

Ola


„Ona mi pierwsza pokazała księżyc i pierwszy śnieg na świerkach, i pierwszy deszcz. Byłem wtedy mały jak muszelka…”

ten wiersz Gałczyńskiego zawsze pojawia się w mojej głowie w skojarzeniu ze słowem MATKA. To przewodniczka po świecie, rozbudza ciekawość, odwagę, potrzebę rozwoju. Swojej Mamie za to dziękuję, szczególnie za świat książek. Mam dwoje dorosłych już dzieci, którym dałam – mam nadzieję - korzenie i skrzydła. Albo mam dzieci ponad tysiąc – bo tylu towarzyszyłam w narodzinach jako położna. Od ponad dwudziestu lat przygotowuję przyszłych rodziców do ich nowej roli życiowej w szkole rodzenia. To fascynujące towarzyszyć w tej przemianie, mieć w niej choć malutki udział.

Ewa

Jestem mamą dwójki wspaniałych dzieci. Oliwka ma prawie 4 lata , Szymon 15 miesięcy. Mamy też psa - Bryzę - border collie z oczami różnego koloru. Macierzyństwo? W sumie jest dla mnie wszystkim: i uśmiechem i łzami, radością i złością, strachem i nadzieją. Gdy zostałam mamą wiele się zmieniło. Najważniejsza jest rodzina, nie tylko dzieci, ale mąż i moja mama. Zawsze ją ceniłam, ale kiedy sama zostałam matką, nagle wszystko zrozumiałam. Jej obawy, strach to, że wszystko robiła dla nas. Teraz doskonale to rozumiem, bo przyszło to tak naturalnie, że nawet nie zauważyłam, kiedy słowo "Ja" zniknęło z mojego słownika. Uważam, że najważniejsze, a zarazem najtrudniejsze jest, aby prócz rodziny znaleźć też czas dla siebie, na swoje pasje, bo macierzyństwo wtedy nie jest więzieniem, koniecznością, poświęceniem, a staje się przygodą, radością, szczęściem. Staramy się spędzać czas aktywnie, chcemy pokazać dzieciom świat realny: piasek, zwierzęta, deszcz, śnieg, zimno, gorąco. To, że mleko daje krowa, a nie karton z marketu:) Wychowanie dzieci to nie lada wyczyn, a najtrudniejsze jest pogodzenie się z tym, że są to odrębne istoty o swoich upodobaniach, marzeniach i w przyszłości planach, które niekoniecznie muszą się pokrywać z naszymi. Tak więc Trwaj chwilo:)

O sobie? Od 2007 do chwili obecnej jestem ratowniczką w Mazurskim Ochotniczym Pogotowiu Ratunkowym w Giżycku. W tzn. międzyczasie ukończyłam studia magisterskie na kierunku Turystyka i Rekreacja, ale to nie było to. Apetyt na naukę nie gaśnie i w zeszłym roku rozpoczęłam studia licencjackie na kierunku - Pielęgniarstwo. Myślę , że nie jest to koniec mojej edukacji , ale zobaczmy co przyniesie przyszłość.

Przyznam szczerze: nie jest lekko to wszystko pogodzić - rodzinę, dom, pracę i studia - i myślę, że nie udało by mi się to gdyby nie mój mąż, prawdziwy tatuś , nie okazjonalny ojciec, który jest obok rodziny, a nie z nią, tylko tatuś dla dzieci uczestniczący aktywnie w życiu rodziny, pomagający prowadzić dom kiedy mnie nie ma, lub kiedy po prostu mam gorszy dzień.

Ula

W Giżycku mieszkam od siedmiu lat. Od 3,5 roku prowadzę gabinet stomatologiczny, ponadto jestem mamą trójki fantastycznych dzieciaków. Moim hobby jest malarstwo i rysunek. Od czasu do czasu próbuję czegoś nowego i zwariowanego, nurkowanie, lot paralotnią, jazda konna. Nie mam czasu na nudę.

Ania